Rowerowe szaleństwo od kilku lat panuje na polskich ulicach. Jeżdżenie na dwóch kółkach stało się modne nie tylko w wolnym czasie, ale także na co dzień – jako alternatywa dla samochodu czy komunikacji miejskiej. I bardzo dobrze, bo rower czyni cuda – jeśli jeszcze nie złapałaś bakcyla, wybierz się na przejażdżkę jak najszybciej!
Dzięki rowerowi dotrzemy wszędzie szybko i bez korków – na dodatek na dwóch kółkach możemy się poruszać praktycznie przez większość roku. Od wiosny do jesieni, wyłączając deszczowe dni, rower z powodzeniem może nam zastąpić samochód w drodze do pracy, na kawę z przyjaciółką czy drobne zakupy. Infrastruktura w Polsce jest na coraz wyższym poziomie – sieć ścieżek rowerowych jest rozwinięta, stojaki na rowery znajdziemy praktycznie przed każdym centrum handlowym i w najważniejszych punktach dużych miast.
Rower to jednak przede wszystkim najprzyjemniejsza forma aktywności ruchowej. Dłuższa przejażdżka daje nam tyle co wycisk na siłowni, ale zamiast wylewać siódme poty w zamkniętym pomieszczeniu, możemy pozwiedzać okolicę czy wybrać się na wycieczkę ze znajomymi. Jazda na rowerze modeluje naszą sylwetkę – wzmacnia łydki, uda i pośladki, będąc tym samym skuteczną bronią w walce z cellulitem. Jeśli mamy odpowiednio ustawione siodełko, „pedałowanie” wzmocni nasz kręgosłup. Jeżdżąc na dwóch kółkach dbamy o układ oddechowy i krążenia – z każdym dniem poprawia się wydolność organizmu. Wielkim atutem tego sportu jest także to, że uprawiamy go na świeżym powietrzu. Dotleniamy się wówczas odpowiednio, a nasza cera wygląda pięknie.
Poniższa tabela przedstawia czynności, w które trzeba włożyć porównywalny wysiłek, co w jazdę na rowerze. Wystarczy rzucić okiem, ile kalorii można spalić podczas jednej godziny ich wykonywania, a wniosek jest prosty: rower zdecydowanie wygrywa!
Szybki marsz - 150 kcal
Odkurzanie - 230 kcal
Joga - 280 kcal
Spokojna jazda na rowerze - 300 kcal
Szybka jazda na rowerze - 500 kcal
Jazda pod górkę - 600-700 kcal
Zdjęcie: Fotolia